Zorganizowanie weryfikacji morskiej na 4 stopniu to trudna sprawa. Nie chodzi nawet o to, że potrzebni są ludzie o odpowiednich umiejętnościach. Głównym wyzwaniem jest trafienie we właściwą pogodę. Nie może być ani za łatwo, ani za trudno. Na stopniu M4 powinno to być morze o stanie 3-4 oraz fala przybojowa o wysokości 1 metra.
Polskie wybrzeże jest dosyć jednorodne, a więc daje mniejsze możliwości dopasowania się do kierunku wiatru. Dlatego wybór padł na niemiecką wyspę Rugia. 13-15 października 2023 wybraliśmy się tam, żeby poćwiczyć i zweryfikować swoje umiejętności w standardzie PSKK.
Trzeba uczciwie przyznać, że na tym wyjeździe wiatru nie brakowało. Stopniowo wiało coraz silniej, a pod koniec mieliśmy w porywach nawet 20m/s. Przy takim wietrze wiosłowanie staje się praktycznie niemożliwe. Na szczęście, na Rugii wiele brzegów jest klifowych, co pozwalało chować się przed potężnym wiatrem.
Zaczęliśmy spokojnie od bujania się na morzu o stanie 3. Ćwiczyliśmy techniki efektywnego wiosłowania przy fali i wietrze. Demonstrowaliśmy obroty i podpórki na falach w pięknej scenerii białych klifów w parku narodowym Jasmund.
Poranek drugiego dnia to nawigacja i planowanie. Praktycznie całą resztę dnia wypełniło ratownictwo. Kandydaci na stopień M4 prezentowali eskimoski, ale też inne techniki autoratownicze. Ćwiczyliśmy również wzajemne pomaganie sobie w grupie, np. przy pomocy techniki T-rescue.
Zabrakło tylko odpowiedniej fali przybojowej. Bardzo silny zachodni wiatr spowodował, że po wschodniej stronie wyspy była zbyt mała, a po zachodniej zbyt duża. No cóż trzeba będzie spotkać się jeszcze raz.
Weryfikację prowadzili Tomek Mąka i Bartek Sawicki.